Zima to czas kiedy narażamy naszą skórę na wiele niekorzystnych czynników, zakładamy kilka warstw odzieży często z elastycznymi, sztucznymi włóknami, przebywamy w ogrzewanych pomieszczeniach z suchym powietrzem, korzystamy z długich, rozgrzewających kąpieli a to wszystko wpływa na naszą skórę. Nadchodząca wiosna w wielu z nas wywołuje atak paniki, za chwile będzie można zdjąć te warstwy odzieży, pokazać się w nieco bardziej skąpej odzieży ale jak pomóc naszej wysuszonej, troszkę zszarzałej skórze? Warto rozpocząć pracę nad przywróceniem blasku skórze od peelingu. Naturalny cykl regeneracji skóry trwa przeciętnie ok. 4 tygodni. Podczas tego czasu komórki, które powstają w najgłębszej warstwie naskórka, codziennie przesuwają się ku powierzchni. Tu ulegają odwodnieniu, zrogowaceniu, aż wreszcie obumierają i złuszczają się przesuwane przez kolejne młodziutkie komórki przesuwające się ku górze. Ten cykl odbywa się stale ale stres, zmęczenie, mało aktywny tryb życia i używki powodują że cały cykl może trwać dłużej a to powoduje, że martwe komórki nawarstwiają się, skóra robi się szorstka, zszarzała. I wtedy właśnie pomocny staje się peeling – usuwając martwe komórki naskórka, efekt natychmiastowy w postaci wygładzonego i rozjaśnionego naskórka. Dodatkowo odblokowuje ujścia gruczołów łojowych. Dzięki niemu w zauważalny sposób poprawia się kondycja skóry, bo po takim zabiegu łatwiej i głębiej wnikają w nią kosmetyki odżywcze i nawilżające. Przygotowując skórę peelingiem zyskujemy możliwość skorzystania ze wszystkich substancji aktywnych dla których sięgamy po kosmetyki pielęgnacyjne.
Do zabiegów na ciało najczęściej przeznaczone są peelingi gruboziarniste. Tego rodzaju preparatów wystarczy używać raz w tygodniu. Dodatkowym wzmocnieniem odnowy skóry będą peelingujące żele pod prysznic, który doskonale myją i lekko złuszczają, można sięgać nawet codziennie. Nasza skóra nam za to podziękuje bo oprócz doskonałego oczyszczenia zafundujemy jej zbawienny masaż.